Archiwum bloga onpoint.pl

4-dniowy tydzień pracy. Szansa na zwiększenie wydajności pracowników?

Kto pracuje najwięcej?

W Polsce ustawowy czas pracy na pełen etat wynosi 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu. Osoby posiadające własną firmę, pracują szacunkowo więcej. Według danych (OECD) znajdujemy się w czołówce najbardziej zapracowanych  krajów Unii Europejskiej.

Według raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Niemcy, Duńczycy i Norwegowie są najmniej zapracowani, natomiast społeczeństwem pracującym najwięcej jest Grecja. Firmy, które zdecydowały się na wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy to m.in. Perpetual Guardian z Nowej Zelandii, Filimundus, Brath i Toyota w Szwecji, Planio w Niemczech, Treehouse i Reusser Designs w Stanach Zjednoczonych.

Czy ilość przepracowanych godzin wpływa na efekt końcowy naszej pracy?

Od ilości przepracowanych godzin ważniejsze jest dobre rozplanowanie pracy. Duża ilość czasu spędzona w biurze, wcale nie sprawi, ze wykonamy więcej obowiązków, ponieważ po wielu godzinach pracy nasza produktywność spada. Jeśli notorycznie wyrabiamy nadgodziny, może się to przyczynić do wypalenia zawodowego i depresji.

Badania przeprowadzone przez New Economic Fundation pokazują, że rozwiązaniem może być 4-dniowy tydzień pracy. Mógłby przyczynić się do poprawienia równowagi między życiem prywatnym a zawodowym, obniżyć poziom stresu i zwiększyć efektywność pracy. Pracownik który jest wypoczęty oraz zadowolony pracuje lepiej. Według ekspertów, zmniejszenie wymiaru etatu poprawi wydajność. Sposobem na wzrost efektywności pracy będzie umiejętne wykorzystanie nowych technologii.

W Polsce 4-dniowy tydzień pracy nie jest praktykowany. Częściej można spotkać się z tym, że pracodawcy oferują piątek jako dzień rozwoju pracowników, lub w inny sposób starają się aby był dniem swobodnym. 

Według badań w Polsce 37% pracujących, byłoby zainteresowanych 4-dniowym systemem pracy. Najwięcej osób głosujących za takim rozwiązaniem jest w wieku 35-44.

Zagrożenia w 4-dniowym systemie pracy

Zagrożenia jakie mogłyby pojawić się w takim systemie to wahania wydajności, trudności z rejestrem przepracowanych godzin oraz z pracą w nadgodzinach. Ustawowe wprowadzenie krótszego czasu pracy nie jest możliwe z powodu różnorodności branż. Dla wielu pracowników, skrócenie czasu pracy, byłoby równoznaczne ze zmniejszeniem się zarobków.

Czy w związku z tym, konieczne jest wprowadzanie zmian? Czy może warto dać pracownikowi wolną rękę, żeby sam zadecydował w jakim trybie pracy będzie najbardziej efektywny?