Archiwum bloga onpoint.pl

Płaca minimalna znowu wzrośnie!

Rada Ministrów podjęła decyzję 10 września, płaca minimalna zostanie podniesiona od 1 stycznia 2020 roku. Wzrośnie z obecnej kwoty 2250 złotych do 2600 złotych, a stawka godzinowa do 17 zł/h. Jest to większa podwyżka niż w początkowych, czerwcowych propozycjach. Związkowcy wnosili o podwyżkę w wysokości 12% ( czyli 2520 brutto). Natomiast organizacje skupiające pracodawców, opowiadali się za wzrostem minimalnego wynagrodzenia do kwoty 2387 brutto. Argumentowali to faktem, iż podwyżka nie powinna przekroczyć wzrostu minimalnego PKB, przewidywanego na rok 2020.

Najniższe wynagrodzenie zarabia około 13% pracowników. Oznacza to, że znacznie mniejsza część zatrudnionych odczuje podwyżkę. Konsumenci, których wynagrodzenie pozostanie bez zmian będą stratni. Będzie to również duże utrudnienie dla osób słabo wykształconych oraz bez doświadczenia, dopiero wchodzących na rynek pracy. Nie mają oni potrzebnych kompetencji, więc cena za ich pracę, przewyższy jej wartość.

Według zapowiedzi, w kolejnych latach płaca minimalna ma nadal wzrastać. W 2021r. minimalne wynagrodzenie ma być w wysokości 3000 złotych.

Również od przyszłego roku, z podstawy zostanie odliczony dodatek stażowy, który przysługuje m.in. pracownikom budżetowym.

Kolejna podwyżka płacy minimalnej z pewnością cieszy, jednak ekonomiści zaznaczają, że zmiany te dzieją się zbyt dynamicznie. Ostrzegają również przed możliwym kryzysem gospodarczym. Wzrost minimalnej pracy spowoduje również podniesienie ceny w sklepach, restauracjach czy hotelach. Najbardziej ucierpią na tym małe i średnie przedsiębiorstwa. Pensjonaty, czy też małe lokalne sklepy mogą stać się niewypłacalne. Możemy się również spodziewać redukcji etatów.

W takiej sytuacji pojawia się pytanie, czy wzrost zarobków przyniesie więcej zysków czy strat?