Prywatne dane pracownika. Kiedy pracodawca może je wykorzystać?
Przetwarzając prywatne dane kontaktowe pracowników należy zachować szczególną ostrożność. Jeśli w czasie rekrutacji, nie poinformowano pracownika, że dane podane na tym etapie zostaną wykorzystane po nawiązaniu stosunku pracy, konieczne jest uzyskanie dodatkowej zgody.
Po 9 maja 2019 roku, nastąpiły zmiany w regulacji tego prawa.
Od tej daty uległ zmianie katalog, w którym były zapisane dane osobowe pobierane od osób w procesie rekrutacji. Obecnie pracodawca, od osoby rekrutującej żąda:
– imię, nazwisko
-datę urodzenia
– dane osobowe wskazane przez kandydata na pracownika
– wykształcenie
– kwalifikacje do zawodu
– przebieg dotychczasowego zatrudnienia
Dodatkowo doprecyzowano, że pracodawca może żądać wykształcenia, kwalifikacji do zawodu i przebiegu dotychczasowego zatrudnienia, jedynie jeśli jest to niezbędne do pracy na określonym stanowisku.
Na uwagę zasługuje fakt, że w ustawie zaznaczono, że dane kontaktowe wskazuje osoba ubiegająca się o pracę. Może to sprawić trudności interpretacyjne. To pracodawca żąda podania pewnych danych, jednak może stać się tak, że przyszły pracownik nie chce lub nie może podać np. adresu mailowego czy numeru telefonu. Dlatego też pracodawca powinien wskazać preferowane formy kontaktu, ale zostawić w tej kwestii pewien zakres dowolności.
Urząd Ochrony Danych Osobowych wskazuje, że dane, które uzyska pracodawca podczas rekrutacji, nie mogą być wykorzystane po nawiązaniu stosunku pracy, bez zgody pracownika.
Często pojawiającym się pytaniem jest, czy pracodawca może skontaktować się z pracownikiem, za pomocą danych podanych na etapie rekrutacji, jeśli nie posiada zgody pracownika na ich wykorzystanie? Zgodnie ze stanowiskiem UODO, wydaje się że nie, ponieważ zgoda musi być pisemna i musi wynikać z niej zakres takiego kontaktu.